Zabiła mnie dziś
pustka wielkiego miasta.
Zmęczone dusze
zostały w swoich
zmęczonych ciałach
rozkładających się pod sufitami
ciasnego szczęścia.
Gdy wzejdzie nowe słońce,
chłód jego światła
zreanimuje martwe umysły.
Miasto stanie się cyrkiem
tętniącym nieżyciem,
a ja znów zginę
od jego pustki,
bo przecież nic się nie zmieni.

– Mateusz Jańta

Dodaj komentarz