Widziałem
jak Ona
ulatnia się wraz ze mną,
zostawiając za sobą
zaślepione życiem ciało.
Po cichu, siedząc ze swoim
wrażliwym pięknem
z dala od reszty ludzi.
Jest jakaś siła, myślę,
w tym Jej szczerym okazywaniu
bezsilności
wśród tłumu.
– Mateusz Jańta