Nie traćcie siebie ci, którzy kochaliście, ale nie byliście kochani lub którzy kochacie, a kochani nie jesteście. którzy tęskniliście, tęsknicie lub tęsknota dopiero przed wami. Tracicie coś bezpowrotnie i myślicie, że to koniec. którzy chcecieCzytaj dalej
Autor: Mateusz Jańta
Ostatni dzień świata
Tyle lat. W końcu cie widzę – powiedział do niej. Tyle lat i tyle słów do powiedzenia. [głęboki wdech] Wydaje mi się, że cały czas świata by mi teraz nie wystarczył, żeby powiedzieć je wszystkie.Czytaj dalej
“Do n.”
Odebrać mi chcą ciebie. Wartości, idee wpoić nie moje. Kiedy wszystko zniknie, ty zostań, miejsca zrobiłem dla dwoje. Mówią, że tylko głupi z tobą żyje. Ale bez ciebie żyć przecież nie można. Dlatego kiedy wszystkoCzytaj dalej
“Krucha”
A gdybyś przestała grać że jesteś silna i że nie boli. Przyznała żeś krucha, słaba i o słabej woli. Nie kryła, że tęsknisz, i że spadła ci korona. Że serce masz martwe. I dusza drzeCzytaj dalej
Fragmenty fikcyjnych listów, których nie dokończę
Jad ze mnie cieknie, wiem. Nie mam go na kogo wylać. Ty potrafiłaś go słuchać i przytulając się do mnie go zatrzymać, uspokoić. Każda kobieta to potrafi. Wystarczy, że oparte o mężczyznę położycie swoją dłońCzytaj dalej
I jakiś spokój…
Siedzimy naprzeciwko siebie. Pijemy kawę. Czarną, bo tylko taką tu serwują. Tutaj, czyli w przydrożnej knajpie zrobioną, wiesz… niby na starą Amerykę. Ona idealnie pasuje do tła i sytuacji. Wygląda trochę jak Uma Thurman wCzytaj dalej
Sztuka słuchania
I właściwie to, możesz żyć wśród ludzi, którzy mówią. Nie uciekniesz od nich, będą mówić. Ciągle. Możesz zadawać się z tymi, którzy szukają ujścia dla swojej miernoty. Marnych myśli i poglądów.
Piąte wzgórze
Wzgórza. Zamieć. Lekkość. Pustka. Pustka. Pustka. Dom. Pukanie. – W końcu się ciebie doczekaliśmy. Witamy, witamy. Rozgość się. – wychudzony czterdziestolatek, z papierosem w gębie i potarganym garniturze przywitał go u progu drzwi. – Wchodzisz?Czytaj dalej
Farma ludzi upadłych
Do mieszkania weszło Coś. „Cuchnie tu.” – pomyślało. I faktycznie obskurne mieszkanie było wypełnione odorem szczyn. Obdarte tapety były pokryte pleśnią rozwiniętą do tego stopnia, że można było jej powiedzieć dobry wieczór i liczyć naCzytaj dalej