Jedno jest pewne – pachniesz niesamowicie, gdy twoje ciało jest ciepłe od snu. Mogę ci to mówić codziennie, aż do momentu, w którym znowu umrę. Bo często umieram, wiesz? Po prostu. Zabija mnie coraz więcejCzytaj dalej
Kategoria: Codzienność
Pisz mocno i wyraźnie o tym, co boli.*
Moja doba od lat ma godzinę więcej. Czuję się w niej bezpiecznie, bo nie dzieje się w niej nic, tak jak we mnie przez resztę dnia. Czarne chmury, mury, chodniki, ławki, umysły. Przed światem nieCzytaj dalej
Nigdzie nie idź
Nigdzie nie idź, mówi, wtulając się we mnie mocniej. Leżę dalej. Za oknem ściana złotych drzew delikatnie podryguje od słabego wiatru. Biorę głęboki wdech i zamykam oczy. Ciepło, a w tym cieple płytki sen. OstatnioCzytaj dalej
Niedziela
“Podgłośnij”, mówię. Barman zwinnym ruchem celuje pilot w stronę telewizora i naciska odpowiedni guzik. W nim mężczyzna ubrany w skrojony garnitur mówi coś, że wirus, że szpitale, że zachód ma się gorzej, a wschód płonie,Czytaj dalej
Skąpe
Śniadanie zjedliśmy o 14:00. Mimo tego, że nie było w tym nic szalonego, to już sama myśl o tym małym złamaniu codziennej normalności była dla mnie całkiem przyjemna. Bunt przeciwko konwenansom, ale z umiarem. BuntCzytaj dalej
Przedwietrze
Mam w głowie słowa, które chcą być wierszem. Dobrze jednak wiedzą, że nie będą. Nie przez to, że się nie nadają, ale czasami po prostu lepiej zostać w formie takiej, jakiej się jest. Nic nieCzytaj dalej
Minuty
Jeśli są dni, których nie chcemy pamiętać, to czy istnieją również takie, które nie chcą pamiętać nas? Dni, w których byliśmy tak paskudni, że same nam się zapominają i odchodzą w niebyt. To bardzo ciekawe,Czytaj dalej
Wdech
15.03.2020 Gdy idziemy, trzymamy się całymi dłońmi. Przeplatamy wszystkie palce, by po chwili trzymać się tylko jednym z nich. Tak na zmianę, bo kiedy nie wieje wiatr, ciepło czuć tak intensywnie, że na skórze pojawiająCzytaj dalej
Słowa
Siedzę w pociągu. Za oknem ulewa, las, mgła. Kończy się zima, a ja czuję że we mnie wraca jesień. Szaro-brązowe myśli. Z niewiadomych mi przyczyn wielką ulgę da mi, jeśli napiszę, że ze słowami mamCzytaj dalej
“Musisz umrzeć kilka razy, zanim…”
Wiele miesięcy temu pozwoliłem sobie na śmierć. O śmierci trzeba prosto, czysto, wyraźnie; postaram się. Otóż umarło moje dotychczasowe “ja”. Umarło, chociaż tak naprawdę nigdy nie istniało. Bo w końcu gdybyś miał teraz powiedzieć miCzytaj dalej