Poezja

Znowu płonę. Puszczam z dymem siebie, ciebie, wszystko, wszystkich. Straciłem kontrolę nad tym ogniem. Wystarczyła chwila nieuwagi, żeby wejść w żar pustej nieskończoności. – Mateusz Jańta

Poezja

Wiele z odkrytych lądów odpycha mnie swoją jałowością. Twój, ubrany w zwiewną suknię z gęstych lasów myśli, powoduje że chcę się w nim zgubić. Zatracić cały w zalewających ciepłem delikatnych falach twoich włosów. – MateuszCzytaj dalej

Poezja

Utknąłem między pytaniami a odpowiedziami. Czuję się, jakbym płynął chwiejną łódką po spokojnym morzu szarych twarzy, lecz to we mnie trwał sztorm. Tak bardzo nie chcę wypaść na zewnątrz. Nie potrafię pływać w codzienności. –Czytaj dalej

Poezja

Już cicho. Już spokojnie. Twoje wewnętrzne dziecko usnęło zmęczone od nadmiaru rzeczywistości. Obudzi się znów, gdy będzie głodne życia. – Mateusz Jańta

Poezja

Jest spojrzenie warte utracenia widoku na wszystkie cuda. Lekkość w ruchach warta znoszenia dla niej wszelkich ciężarów. I zapach włosów, dla którego zrezygnuję z całego świata. – Mateusz Jańta

Poezja

Przestało mnie zaskakiwać, jak wielu ludzi, gdy spadają jesienne liście spada wraz z nimi, w środku, w sobie, na wystygłe chodniki uczuć, zdeptanych banałem świata. – Mateusz Jańta

Poezja

Przed tobą moja dusza rozbiera się do naga. Nie potrzebuje żadnych słów. Jednym spojrzeniem sięgasz w nią głębiej, niż ja sam potrafię. – Mateusz Jańta

Poezja

Zabiła mnie dziś pustka wielkiego miasta. Zmęczone dusze zostały w swoich zmęczonych ciałach rozkładających się pod sufitami ciasnego szczęścia. Gdy wzejdzie nowe słońce, chłód jego światła zreanimuje martwe umysły. Miasto stanie się cyrkiem tętniącym nieżyciem,Czytaj dalej