Zasnąłem.
Zamknąłem oczy na chwilę,
na świat,
na życie.
Jednym susem przeskoczyłem
z ciemności w ciemność,
w której
twoje bujne włosy światłem.
Często mam chęć
zalać tę ciemność
łzami,
a potem
nauczyć się w nich pływać,
widząc spod ich powierzchni
twój promień,
i wiedząc, że gdzieś tam
jest jeszcze piękno,
tylko go nie sięgam.

– Mateusz Jańta

Dodaj komentarz