Chwila ucieka. Nasze spojrzenia krzyczą: “Zatrzymaj mnie!”. Niepewne ruchy dziurawią duszę. Nie będzie już nigdy tych samych nas, w tym samym miejscu, o tej samej porze. Chwila ucieka. Twoje czerwone usta, i moje wolne ramionaCzytaj dalej
Autor: Mateusz Jańta
Chłopaki nie płaczą, za to…
Uciekł mi autobus. Do domu 67 kilometrów, pada śnieg, a kolejny jedzie za dwie godziny. Biorę kilka głębokich oddechów na uspokojenie i jako, że nic innego mi nie pozostało postanawiam zwiedzić miasto, które powoli zaczynaCzytaj dalej
Lekcja tonięcia
“Uciekaj skoro świt Bo potem będzie wstyd I nie wybaczy nikt Chłodu ust, braku słów…” ~ Seweryn Krajewski Rok 1942. Zima. Głęboka polska prowincja. – Idź już! Przez ciebie będę miała same problemy.
“Czekanie”
Siedzisz niedaleko. Między nami przestrzeń. Wypełnijmy ją kłótnią, brudem, rozmową, wspólnym powietrzem, domem, rodziną, kolacją, pasją, winem, seksem, bo ciszą już wypełniliśmy. M.
“Kofeina”
Nalewam sobie kawy. Jesteśmy słabi, kiedy chodzi o nas samych. – myślę. Wypełniam jej kubek. Za to cholernie silni, kiedy chodzi o kogoś… Przyniosła śniadanie. Góry, przestrzeń i jej delikatność. Codzienność. Tak może być. TakCzytaj dalej
Czego szukamy?
Cały rynek zaczął pachnieć świeżym pieczywem. To małe, słowackie miasto, które atmosferą i architekturą przypomina Kraków, gdzieś w wąskiej uliczce musi mieć, jeśli nie smaczną, to skuteczną w swoją zapachową reklamę piekarnię. Ludzie w jesiennychCzytaj dalej
“I can’t see the path”
She is one of these women who has art in the mind and fire in the heart. …and you can love fire, but you can’t catch it to be with you forever. M.
Względna wielkość szczęścia
28.09.2017 15:00, Centrum Katowic Ciepło. Siedzę na ławce przy palmach i sztucznym strumieniu wody, który dodaje Katowicom jakiejś naturalności i uroku. Na słuchawkach leci mi jazz wspaniałego Chet’a Bakera. Przede mną tłumy ludzi. Nie interesujeCzytaj dalej