Kategoria: Wiersze

Wiersze

Znów wróciła. Cała we łzach. Brudna, kłująca, ale jak zawsze piękna pod spodem. Najpierw sprawia, że czuję, a potem śmierć wszystkiego. To nie zabawa!, krzyczę. I nie wiem już, czy to ja piszę słowa, czyCzytaj dalej

Wiersze

Dobrze się przy tobie milczy. O największych problemach, ideach świata, i najmniejszych szczegółach, którymi kruszysz mój mur. Dobrze się milczy przy tobie, bo w tym milczeniu jakimś sposobem słyszymy się najwyraźniej. – Mateusz Jańta

Wiersze

To jak codzienne wpadanie do studni, której głębia ma kolor jej oczu. I długo nie potrafię z niej wyjść. I ona nie chce wyjść ze mnie. – Mateusz Jańta

Wiersze

…i ten fragment świata, jak na chwilę zaprojektowany tylko dla mnie. Zupełnie nierealny, piękny. Czuję, że nagle jest mnie więcej, chociaż wiem, że z wieczorem znów przyjdzie burza. Ten fragment świata. Nie mój, ale nicCzytaj dalej

Wiersze

Jak w pokoju bez ścian. Tylko kilka kroków zrobię, chociaż horyzont widzę doskonale. Krzyknę, i natychmiast z echem porozmawiam. Co nowego?, zapytam. Cóż, świat już nawet nie blaknie, usłyszę. – Mateusz Jańta

Wiersze

Mam wrażenie, że umknął mi jakiś smak. Miejsca, osoby, chwili. Umknęły mi nawet słowa, by to opisać. Chcę powiedzieć, że jest jakaś matowa pustka. Bezbarwna i zimna nicość po czymś, co powinno być. – MateuszCzytaj dalej

Wiersze

I można by pomyśleć, że nie ma prawdy, ani nawet kłamstwa. Jest tylko iluzja, która z wiatrem podsuwa nam przed oczy to, co sami chcemy zobaczyć. Tak, nauczyliśmy się dotyk zaspokajać sennym spojrzeniem. – MateuszCzytaj dalej

Wiersze

…więc może to przez brak nasycenia. Miejscami, zapachami, dotykiem, kolorem zakazanych nam oczu. Wtedy tak bardzo chcemy stać się chociaż cieniem tego, co dla nas najpiękniejsze. – Mateusz Jańta

Wiersze

Bezsenność umysłów w pustych kolorach. Wymyślone światy. Lasy, miasta bez dróg, przestrzeń, nicość. W czterech kątach blakniemy prędzej niż stara fotografia. – Mateusz Jańta